Proszę włączyć JS

Dlaczego rośliny?

a szczególnie przebywanie w ich towarzystwie są takie ważne?
img
12 LIPCA/Malwina

Kiedy byłam małą dziewczynką bardzo chciałam sprawiać, aby świat był lepszy. Moim pierwszym na to pomysłem było zostanie lekarzem lub weterynarzem albo ostatecznie prezydentem. Bardzo chciałam, aby wszystkim na świecie żyło się jak najlepiej. Chciałam mieć w tym swój chociaż niewielki udział. Wraz z dorastaniem uświadomiłam sobie, że jest to prostsze niż myślałam i może dotyczyć każdego człowieka. Wystarczy robić to co potrafimy najlepiej i co sprawia nam przyjemność. Wiem, że nie każdy może pozwolić sobie na pracę, która daje mu poczucie spełnienia, ale nie zmienia to faktu, że każdy może żyć z pasją, jeśli nie w pracy to po niej. W ten sposób przyczynimy się do tego, by świat stał się piękniejszy. Moim osobistym na to sposobem jest praca z roślinami i pomaganie innym by z ich pomocą stworzyli swoją życiową przestrzeń, która będzie działała jak 100% ekologiczna „ładowarka”.


Mówię rośliny, a myślę zieleń, świeże powietrze, odpoczynek, wytchnienie, zdrowie, najpiękniejsze miejsca ze świata fantazji i tak mogłabym wymieniać jeszcze bardzo długo, ale zamiast tego przejdę do informacji bardziej konkretnych. Zapewne wiele osób wie, że rośliny potrafią oczyszczać powietrze, pochłaniać szkodliwe dla nas substancje i neutralizować je wytwarzając przy tym tak potrzebny ludziom tlen. O tych właściwościach wykorzystywanych min. w walce ze smogiem pisała chociażby NASA. Ta agencja zajmująca się badaniem kosmosu w swoich badaniach docenia pozytywny wpływ przebywania w towarzystwie roślin. Stworzyła nawet listę gatunków i odmian, które polecane są do tego celu.


O czym będą następne posty?

W następnych postach na pewno wrócę do tematu tej listy i podpowiem gdzie poszczególne rośliny poczują się najlepiej. Tymczasem skupię się na dalszym argumentowaniu ich zbawiennych dla nas wartości. Przyjemna jest świadomość, że rośliny mają coraz większe znaczenie dla naukowców z naprawdę wielu dziedzin nauki. W dzisiejszych przepełnionych informacjami czasach są one nie tylko modnym i ciekawym dodatkiem, ale przede wszystkim naszym sprzymierzeńcem, a dla mnie wręcz przyjacielem. W walce z czym mogą nam pomóc? Po pierwsze w walce o czyste powietrze, po drugie w walce o większą ilość tlenu, po trzecie w walce o nasze zdrowie. Być może brzmi to bardzo poważnie, ale i zdolności roślin są naprawdę poważne. Jak pomagają naszemu zdrowiu? Chociażby zielonym kolorem, który kiedy na niego patrzymy działa po prostu kojąco, uspokaja i pomaga się wyciszyć np. po ciężkim dniu w pracy.

Zalecane przebywanie w towarzystwie roślin

Już w starożytnym Egipcie kapłani zalecali przebywanie w towarzystwie roślin jako sposób na leczenie dolegliwości psychicznych. Również Hipokrates uważał, że przyroda jest lekarstwem na wszystko. Zapewne miało to związek z leczniczymi właściwościami wielu roślin, które obecnie wykorzystywane są w farmacji, ale czy zupełnie bagatelizuje wpływ ich towarzystwa? Nie sądzę.
W czasach współczesnych lekarzom nie jest obcy termin hortiterapia. W sposób bardzo uproszczony możemy to przetłumaczyć jako „leczenie ogrodem”. Gdzie samo przebywanie w otoczeniu roślin ma pomagać człowiekowi poradzić sobie z nadmiarem bodźców jakich dostarcza mu dzisiejszy świat. Idąc tym tokiem rozumowania możemy roślinom przypisać działanie pomagające radzić sobie ze stresem. Stresem, który może się stać przyczyną wielu poważniejszych dolegliwości. Mamy już kilka naprawdę ważnych powodów, dla których warto wprowadzić rośliny do swego otoczenia.


Reasumując: estetyka i dekoracyjność, czystsze i świeższe powietrze oraz kojący wpływ na zdrowie, ale czy to wszystko? Oczywiście, że nie! Są też inne walory jakie niesie ze sobą wprowadzanie roślin do swego otoczenia. Są one także naturalnymi nawilżaczami powietrza, mogą być materiałem kolekcjonerskim (co w ostatnim czasie staje się coraz modniejsze) oraz dopełnieniem, czymś o czego braku nie wiedzieliśmy dopóki do nas nie trafiło. Na zakończenie mój ulubiony aspekt przebywania w swojej zielonej ostoi, czyli magia. Właśnie dzięki odpowiednio dobranym roślinom możemy stworzyć wrażenie przeniesienia do świata fantasy. Usiąść w ulubionym fotelu z kubkiem ulubionego napoju lub książką i poczuć się jak w Rivendel czy Lorien odpoczywając w towarzystwie elfów. Przymknąć oczy i przenieść się do wnętrza walizki pana Skamander’a lub poczuć szum morza przenosząc się wyobraźnią do ogrodów władców Dorne. Otaczając się roślinami w najprostszy sposób swojemu życiu dodajemy magiczny akcent. Wniosek jest jeden: do swego otoczenia rośliny należy wprowadzić jak najszybciej!
Jak się do tego zabrać? Jak stworzyć „zielone płuca” w naszym mieszkaniu, domu czy biurze? Stworzyć swoją własną zieloną ostoję? Wszystkie potrzebne informacje znajdą się w następnym poście, dlatego przeczytajcie koniecznie.

WRÓĆ